Po postach o tym z której strony podajemy i zbieramy ze stołu? i jak podajemy i jemy pieczywo?
Dziś kolejny odcinek przedświątecznego kursu dobrych manier ...
Jak używamy sztućców?
W naszej kulturze większość dań jemy nożem i widelcem. Sztućce powinniśmy trzymać delikatnie i z finezją. Dobrze jest, gdy poruszamy nimi w płaszczyźnie prawie równoległej do poziomu stołu.Jak używamy sztućców?
Widelec trzymamy w lewej ręce, gdy jemy nożem i widelcem i w prawej, gdy jemy samym widelcem.
Nóż zawsze trzymamy w prawej dłoni. Nie używamy go do makaronów, omletów, jarzyn, bigosu, ziemniaków i sałaty. Natomiast możemy - niekoniecznie - używać noża do kotletów mielonych, pierogów, naleśników i placków ziemniaczanych.
Łyżkę trzymamy w prawej ręce. No, wyjątkiem jest sytuacja, gdy jemy spaghetti (łyżka w lewej, widelec w prawej dłoni).
Estetyczne jedzenie polega na krojeniu małych kawałków - na jeden kęs - i wkładaniu ich do ust. Niedopuszczalne jest "napychanie" ust ogromnymi porcjami jedzenia. Wygląda to fatalnie, a może również źle się skończyć, gdy - konwersując z współbiesiadnikami - zadławimy się :)
A teraz ... uwaga :)
Co robimy ze sztućcami w czasie spożywania posiłku?
Zasadą jest, że gdy weźmiemy sztućce w dłonie, nie powinniśmy już ich odkładać na stół ani o niego opierać. Możemy je położyć wyłącznie na talerzu.
Zasadą jest, że gdy weźmiemy sztućce w dłonie, nie powinniśmy już ich odkładać na stół ani o niego opierać. Możemy je położyć wyłącznie na talerzu.
Gdy na chwilę przerywamy jedzenie, widelec kładziemy po lewej stronie, a nóż po prawej w taki sposób, aby sztućce krzyżowały się ze sobą na środku talerza. Dajemy w ten sposób czytelny sygnał gospodarzowi (kelnerowi), że jeszcze nie skończyliśmy posiłku.
Na moim zdjęciu wkradła się pewna nieścisłość, czubki sztućców powinny być skierowane do środka :))
Jeśli mamy ochotę na dokładkę, opieramy sztućce o talerz (widelec po lewej, nóż po prawej stronie). Oczywiście, gdy sami przyjmujemy gości, nie możemy liczyć, że ktoś zinterpretuje ten znak i nam zaproponuje dokładkę :)
Gdy skończymy jedzenie, kładziemy oba sztućce na talerzu równolegle „na godzinę piątą”.
Jeżeli zupa jest podana w głębokim talerzu lub w bulionówce bez podstawki, po jej zjedzeniu łyżkę zostawiamy w talerzu. Natomiast jeżeli głęboki talerz postawiony jest na talerzu stanowiącym jego podstawę, na podstawie odkładamy łyżkę po zjedzeniu zupy. Pozostawienie łyżki w talerzu, zinterpretowane będzie jako przerwa w jedzeniu.
Sztywna etykieta nie dopuszcza przechylania talerza do zupy, a więc - siłą rzeczy - odrobina potrawy musi zostać na dnie naczynia. Według łagodniejszej normy, talerz można przechylać, ale zawsze "od siebie".
Jeśli chodzi o łyżeczkę do kawy i herbaty zawsze kładziemy ją na spodku.
Sztywna etykieta nie dopuszcza przechylania talerza do zupy, a więc - siłą rzeczy - odrobina potrawy musi zostać na dnie naczynia. Według łagodniejszej normy, talerz można przechylać, ale zawsze "od siebie".
Jeśli chodzi o łyżeczkę do kawy i herbaty zawsze kładziemy ją na spodku.
Większość z nas zna podstawowe zasady używania sztućców. Chodzi tylko o to, żeby zwracać uwagę na szczegóły i jeść ładnie. Żeby "zadać szyku" przy świątecznym stole. Oczywiście zgodnie z zasadą, że nic na "siłę". Nie "zaczarujemy" atmosfery świątecznej, gdy zamiast rozmawiać z bliskimi będziemy "walczyli" ze sztućcami :)
Fajnie :) Już nie mogę się doczekać łakoci, które znajdę na stole podczas Świąt :)
OdpowiedzUsuńFajny czas :) Ja też już jestem nieźle nakręcona ;)
UsuńI znowu garść super informacji, bardzo przydatnych i ważnych , a do tego okraszonych super fotkami:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Dzięki wielkie :) Pozdrawiam prawie-świątecznie :))
UsuńDobry poradnik! :)
OdpowiedzUsuńhttp://sapphireblog1.blogspot.com
Dziękuję bardzo :) Pozdrawiam i ... zapraszam ponownie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJakby nie było taka wiedza z pewnością przyda się każdemu z nas. Ja właśnie powiększyłam swoją kolekcję sztućców o te z https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/sztucce/komplety-sztuccow/ więc niedługo chyba zacznę wprowadzać się do drugiej szuflady.
OdpowiedzUsuń