Translate

10 maja 2015

Dziś na moim stole... "Magia sprzątania" Marie Kondo.

mj | 23:21
Jeszcze niedawno "zabiłabym śmiechem" kogoś, kto sugerowałby, że ja kupię książkę o sprzątaniu :)

A tymczasem...

Na moim stole wylądowała pozycja Marie Kondo pt. "Magia sprzątania. Japońska sztuka porządkowania i organizacji".

Z reguły sięga się po książki, które są w jakiś sposób dla nas interesujące, a ja przecież nie cierpię sprzątania...

Uwielbiam stan po sprzątaniu, dbam wtedy o każdy szczegół, pracuję nad utrzymaniem porządku, ale - nie wiem dlaczego :) - nie trwa to długo. Działają jakieś złe duszki i w końcówce tygodnia tradycyjnie muszę planować na wolne dni sprzątanie :) A samo sprzątanie to dla mnie... masakra.

Oczywiście inną kwestią jest to, czy posprzątane mieszkanie jest sprawą najważniejszą. Dla mnie - nie :) Niemniej, lubię mieć ładnie, a bez względnego porządku to niemożliwe :)


Niektórzy powiedzą "No i o co chodzi? Przecież wystarczy utrzymywać porządek?". No właśnie...

Słyszy się opinie, że utrzymanie porządku to kwestia organizacji.
Jestem osobą raczej zorganizowaną, a jednak ciągle mam problem ze sprzątaniem i to coraz większy. A może mam coraz większe wymagania pod tym względem :)
W każdym razie...
Ile bym nie sprzątała ciągle mam coś do sprzątania :) Jak to się dzieje?

Od jakiegoś czasu zastanawiam się, dlaczego w domu, w którym mieszka trzy dorosłe osoby (co prawda jedna bardzo młoda) tak trudno utrzymać porządek.

  • Staram się wymagać - od siebie i od moich domowników - odkładania rzeczy na miejsce. To jedna z głównych zasad utrzymania jako takiego ładu w domu. Jak to w życiu, nie zawsze udaje nam się ta sztuka, co niewątpliwie jest źródłem bałaganu w domu, ale czy jedynym ?
  • Mamy psa, którego - niestety - rozpuściliśmy i pozwoliliśmy mu wchodzić na łóżko (karygodne !!!) - to kolejny powód nieporządku. 
  • Mamy dużo rzeczy, które ciągle trzeba gdzieś utykać. W tym również upatruję przyczyn swojego "zapalenia sumienia" związanego z porządkiem, bo strasznie trudno mi pozbywać się rzeczy :)

itd...itd...

Kombinuję, sprzątając, a mój problem nie znika :)


Gdy trafiłam na facebook-u post o "Magii sprzątania"... pod wpływem chwili kupiłam tę książkę. Książkę o sprzątaniu !!!
O zgrozo !!! :)


Teraz...  wyedukuję się i będę MĄDRZE sprzątać. Sama szczęśliwość przede mną :) Nie dość, że będę miała ładnie, to jeszcze osiągnę spokój ducha :)
...
...

Już to widzę... :))) 





2 komentarze:

  1. Zaintrygowałaś mnie tym wpisem...o sprzątaniu. Ja czuję podobnie, lubię stan po ...niekoniecznie samo sprzątanie, ale to chyba z powodu ciągłego braku czasu i dużej powierzchni do sprzątania. A książka ma tytuł równie intrygujący, pewnie z chęcią bym ją przeczytała...:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie i miłego tygodnia Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie... ten czas ! Ciągle go za mało. Chociaż - nie wiem, jak Ty - ja mam coś takiego, że jakoś lepiej jestem zorganizowana, gdy mam mało czasu mimo, że bywam przepracowania. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Jakiś komentarz?... Zachęcam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Wariacje wokół stołu ... © 2013. All Rights Reserved | Powered by-Blogger

Distributed By-Blogspot Templates | Designed by-Windroidclub