Jak podawać i pić szampana?

Kończy się 2015 rok. 

Szykują się wielkie bale, imprezy sylwestrowe w klubach, "sylwestry" w remizach strażackich i... tzw. "domówki".

Jedni wolą duże imprezy sylwestrowe, inni ciche spotkania w gronie znajomych, jeszcze inni spotkanie na plaży we dwoje... 

Niezależnie od formy pożegnania Starego i przywitania Nowego Roku, jedno jest wspólne... zwyczajowo  pijemy przy tej okazji szampana :)

Czar Wigilii Bożego Narodzenia...

Czas Świąt Bożego Narodzenia to wyjątkowe dni w roku. 

Choć jest to święto kościelne, w Polsce obchodzą je w zasadzie wszyscy... niezależnie od wiary czy nie-wiary w Boga. 

Róbmy sobie drobne przyjemności...

Święta tuż, tuż...

Mamy DOBRY czas. 

Ludzie na fali przygotowań do Świąt są dla siebie jacyś milsi, jacyś lepsi... "przemawiają ludzkim głosem" :) Ja obserwuję to szczególnie w pracy. Wszyscy jacyś tacy mniej spięci, chociaż rozmowy krążą wokół zapracowania, troski o to, co trzeba zrobić, co posprzątać, co podać na stół wigilijny, no i... jak wszystko pogodzić, jak się wyrobić :)

Dziś na moim stole... namiastka jesieni.

Dziś na moim stole... namiastka jesieni.

Mam w tym roku dość ograniczone możliwości korzystania ze spacerów po lesie, które zazwyczaj pozwalają mi raczyć się urokami tej pięknej pory roku. Każdego roku na moim stole, na półkach, na komodzie... pełno jest "jesiennych darów lasu", które pasjami ściągam do domu.

Deska serów na stole...

remodelista.com

SERY...

Są jadane na całym świecie.
Rożne pod względem barwy, konsystencji, smaku i zapachu. Żółte, białe, pleśniowe, twarde, topione i fromage, ostre i delikatne, lekkie w smaku i te zdecydowanie wyraziste.
Są tysiące gatunków sera.

Ja je uwielbiam.
Wszystkie... jakich udało mi się spróbować, czyli niewiele :)
"Uczę się" serów nieustannie. Często goszczą na moim stole. Podaję je na rożne sposoby, coraz częściej jako samodzielne danie.

Dziś na stole DIY... buciki dla malucha, czyli "Szczęśliwej drogi Maleńka" :)

Nasza rodzina powiększyła się :)

Właśnie przyszła na świat... maleńka WIKTORIA.

Przy okazji przypadł mi zaszczytny tytuł "chrzestnej babci". Szczęśliwym tatą został mój siostrzeniec, którego podawałam do chrztu :))

Zupa na stole, czyli... jadajmy razem.

Codzienne posiłki w domu...

Często ludzie nie przywiązują wagi do tego, jak jadają. Codzienne domowe posiłki zjadają byle jak, byle gdzie, niekoniecznie wspólnie z innymi domownikami. Sprzyja temu rzeczywistość, w jakiej przyszło nam żyć. 

A może... eustomy?

EUSTOMY...

Piękne kwiaty. Zagościły na dobre w naszych kwiaciarniach, na bazarach, u kwiaciarek na ulicach...  

Mają same zalety :) 

Dziś na moim stole... znów astry :)

Dziś na moim stole... znów ASTRY :)

Przecież pamiętam, że nie tak dawno zachwalałam... po prostu astry w wazonie. A tu - proszę - już minął rok ! Przypomina mi się tu sytuacja, jak jedna z bliskich mi osób mówi  "Dasz wiarę?!"  :)

Rozważania przy stole... wakacyjne refleksje.

WAKACJE...
Tego lata - niestety - już za nami, ale...

Jak zwykle w ostatnich latach... swój odpoczynek zaplanowaliśmy nad naszym kochanym Bałtykiem.

Międzywodzie... w zachodniopomorskim.

Kolejny raz byliśmy w tym samym miejscu, ale kolejny raz mamy - wbrew pozorom - niezapomniane wrażenia, pełno cudownych wspomnień i mnóstwo energii na cały kolejny rok :)

Dziś na moim stole... kwiaty polne.

Takie tam... nazrywane na łące podczas spaceru z psem. 

Nie mogłam się oprzeć, przyniosłam kawałek łąki do domu :)

Koniczyna, jaskry, krwawnik, farbownik, komonica, bratek polny... 

Kwiaty polne to świetna ozdoba stołu :)

Dziś na moim stole... peonie.

Mamy sezon na piwonie, zwane również peoniami. Ja wolę tę drugą nazwę, wydaje mi się delikatniejsza i bardziej adekwatna do urody tych przepięknych roślin.

Dziś na moim stole... właśnie one :) 

Mają tak dekoracyjne kwiatostany, że - moim zdaniem - wręcz kłócą się z jakimikolwiek ozdobami. Dlatego wybrałam dla nich biały prosty wazon, w sąsiedztwie delikatnej białej lampki i ceramicznych ptaszków.

Uroda sama w sobie...
I tak pięknie pachną...

Dziś na moim stole DIY... drugie życie kwiatów imieninowych :)

Tydzień temu miałam imieniny :)

Przez swoich - kooochanych - bliskich i znajomych zostałam obdarowana z tej okazji kwiatami w takich ilościach, że mój dom dosłownie w nich utonął :)

Jak ja się cieszę, że moje święto przypada właśnie na ten najpiękniejszy okres w roku, kiedy kwitną kwiaty :)))

Uwielbiam je po prostu :)) Wszystkie :)))

Niestety, cięte kwiaty mają to do siebie, że szybko więdną. Jedne są bardziej wytrzymałe, inne mniej, ale - żeby nie wiem jak się starać je pielęgnować - ich żywot jest bardzo krótki.

Jak radzić sobie z upałem w mieście?

kobieta.wp.pl

Przed nami lato, czas upałów.

Jedni je uwielbiają, inni niekoniecznie, jeszcze inni - ze względów zdrowotnych - wręcz cierpią w upalne dni. Opinie są podzielone...

Tak, czy siak wszyscy odczuwamy wysoką temperaturę i wzmożone pragnienie, gdy jest gorąco.

Znakomita większość z nas - mimo wszystko - również latem musi pracować, co wiąże się z koniecznością pozostania w domu.

Marzenia o ogrodzie, a tymczasem... wierzba Hakuro Nishiki na balkonie :)

Jednym z moich marzeń - niespełnionym jak dotąd niestety - jest własny ogród. 

Byłby najpiękniejszy na świecie, gdyby... tylko istniał :)

Tymczasem... dysponuję balkonem i to bardzo małym. No, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma :)

Gdy tylko robi się trochę cieplej, ja zaczynam...

Dziś na moim stole.... chabry.

Dziś na moim stole...

namiastka prawdziwej wsi,

zieleniejących się zbóż, 

spokoju, 

śpiewu ptaków, 

letniego wietrzyku.

CHABRY... 

Z pierwszej ręki :)

Dzisiaj Mamy przytulamy :)

Przytulamy dzisiaj swoje Mamy, bo... bardzo Je kochamy :)

Za wszystko !

Za to, że... są :)

Dziś na moim stole... "Magia sprzątania" Marie Kondo.

Jeszcze niedawno "zabiłabym śmiechem" kogoś, kto sugerowałby, że ja kupię książkę o sprzątaniu :)

A tymczasem...

Na moim stole wylądowała pozycja Marie Kondo pt. "Magia sprzątania. Japońska sztuka porządkowania i organizacji".

Dziś na moim stole... uśmiech rośliny :)

 "... Kwiat jest uśmiechem rośliny ..."

Peter Hille

Bon-Ton... po co woda do espresso ?

ESPRESSO...

Obiegowo, nazwę tę kojarzymy po prostu z małą - wypełnioną do połowy - filiżanką bardzo mocnej kawy.

Jest to esencja kawy przygotowana w specjalnym ekspresie, poprzez przepuszczenie przez drobno zmielone i ubite ziarna kawowca małej ilości wody (ok. 25-30 ml) o odpowiedniej temperaturze (ok. 88-92 °C), pod odpowiednim ciśnieniem (9-10 barów).

Dekoracja stołu... forsycja "na szaro" na niedzielny obiad :)

FORSYCJA...
Wiosna to czas jej kwitnienia.

Bardzo popularna u nas roślina... wiosenną porą pięknie ozdabia okolicę swoim obfitym żółtym kwieciem. 

Widziałam się z... Tuwimem, czyli jak skutecznie oderwać się na chwilę od codzienności :)

Ostatnimi czasy dokucza mi przeświadczenie, że wpadłam w jakieś tryby i moje życie to praca, zakupy, obiad, sprzątanie... praca, zakupy, obiad, sprzątanie... i tak w kółko. Na nic poza tym już właściwie nie starcza mi ani czasu, ani energii. 

O ile - z bólem, bo z bólem - godzę się jakoś na to, że siebie nieco zaniedbuję (czytam w metrze, ubrania kupuję między wierszami, do fryzjera chodzę na tzw. wariata ect.) o tyle... nie mogę w żaden sposób zaakceptować niedosytu związanego z poczuciem, że moje kontakty z najbliższymi są, oględnie mówiąc, zbyt połowiczne.

Dziś na moim stole... wiosennie :)

Dziś na moim stole... wiosennie :)
Chociaż za oknem zupeeeełnie coś innego...

Wielkanoc... Święta optymizmu i nadziei na dobre jutro :)

Doczekaliśmy się... Wielkanoc :)

Moja święconka w tym roku...
Prosta... jaja, chleb, kiełbasa, sól z pieprzem i baranek.


Moje życzenia na ten świąteczny czas...
Spokoju, dobrego nastroju, szczerych rozmów, optymizmu i nadziei na dobre jutro :)

Dziś na moim stole... dekoracja świąteczna na stół na bazie białych tulipanów

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. 

To czas, kiedy myślimy - na pewno nie jestem odosobniona :) - o świątecznym dekorowaniu domu i przede wszystkim o wystroju stołu na wielkanocne śniadanie.

Przed nami święta wiosenne i bardzo radosne, a więc wystrój stołu powinien być lekki, świeży i dodający optymizmu :)

Wielkanoc tuż tuż, a ja... mam zamiar odpocząć :)

Wielkanoc tuż tuż...

Wszystkie dobre gospodynie przeglądają kąty, odkurzają, piorą firanki i szorują okna. Sprzątają.

A ja?

Żółta strona tulipana...

No i doczekaliśmy się :) 

Słońce świeci coraz częściej i coraz dłużej.

Wreszcie wiosna !! 

Wiosna to czas... moich ulubionych tulipanów.

O tej porze roku kupuję tulipany w dużej ilości do domu, ustawiam je we wszystkich pomieszczeniach, gdzie tylko się da :)

Dzisiaj u mnie...  ŻÓŁTE TULIPANY.

Dzień Kobiet ...

Dziś, w Dniu Kobiet moi cudowni panowie (mąż i syn) wręczyli mi - skądinąd moje ulubione - tulipany i... po obiedzie poszli spać, zostawiając mi wielkodusznie cały zlew naczyń do zmywania. 

Być kobietą... to brzmi dumnie :)))

Dziś na moim stole... bukiet podszyty serduchem :)

Całkiem niespodziewanie zostałam obdarowana kwiatkami... przez moją córkę. 

Nie mogła mi zrobić większej przyjemności :)

Ileż uroku mają takie proste, związane w bukiet kwiaty. Dane tak po prostu :) O wiele bardziej lubię tę opcję niż nadęte eleganckie kompozycje. 

Stoją na moim stole i cieszą moje oko. 

Taki... bukiet podszyty serduchem :))

Suuuper :)

Rozważania przy stole... Queen moja miłość.

Nie jestem specem od muzyki. Ba, nie znam się na niej kompletnie i... muzycznie jestem "głucha jak pień" :)

Słucham... sercem :)

Muzykę lubię, ale oceniam ją wyłącznie przez pryzmat mojego odbioru emocjonalnego. Słucham jej raczej przypadkowo. To, co wpada mi w ucho... podoba mi się albo nie.

Jednak QUEEN... to wyjątek.

Dziś na moim stole... wiosna "au naturel":)

WIOSNA... nie mogę się jej doczekać.

Z początkiem wiosny kojarzę najlepsze emocje, których mi baaardzo teraz potrzeba.

Wyglądam więc z utęsknieniem.

Powoli, powoli ... nadejdzie:)

Tymczasem namiastkę wiosny przyniosłam do domu. Dziś na moim stole... wiosna "au naturel" albo "na waleta" jak ktoś woli :)))

Dziś na moim stole... goździki a la ikebana.

GOŹDZIKI... dyżurne kwiaty PRL-u.
Wiele osób ich nie lubi, ponieważ kojarzą się ze słusznie minionymi czasami :) Legendy krążą na temat pojedynczych goździków wręczanych paniom w zakładach pracy na Dzień Kobiet czy białoczerwonych bukietów, którymi witano oficjalne delegacje albo kładziono na pomnikach z okazji różnych rocznic.

A ja... bardzo lubię goździki :) 

Rozważania przy stole... "Minimalizm po polsku, czyli jak uczynić życie prostszym" Anny Mularczyk-Meyer

Zainspirowania wpisem na blogu ILOBAHIE sięgnęłam po "Minimalizm po polsku, czyli jak uczynić życie prostszym" Anny Mularczyk-Meyer.

Czytając, miałam wrażenie, że ktoś zajrzał do mojej głowy, pozbierał i ubrał w składne zdania myśli i teorie, które przewijały się  w niej z rożnym nasileniem przez całe moje dotychczasowe życie :)

Dziś na stole DIY... świecznik z kieliszka.

"Konstruktywne nicnierobienie" przerodziło się w całkiem konstruktywne "robienie" :)

A wszystko zaczęło się od
... mimowolnego potrącenia kieliszka na wino.

Kieliszek - uderzając o stół - pękł, a mnie poniosło i... postanowiłam przedłużyć jego żywot. Zrobiłam z niego świecznik, czy osłonkę na świeczkę jak ktoś woli :)

Piątkowe popołudnie...

Piątkowe popołudnie... uwieeelbiam :) 

Po całym tygodniu tego, co - w mniejszym lub większym stopniu - muszę lub "nie mogę inaczej", wreszcie luz :)

Na moim stole pięknie rozwinięty hiacynt, kawa, książka i - jak to ktoś pięknie określił na jednej ze stron - "konstruktywne nicnierobienie" ...

Bezcenne :))

Słodkie serce na stole...

Walentynki tuż tuż...

Po postach Serce na stole... mimo wszystko o dekoracji stołu na Walentynki i Przez żołądek do serca... o potrawach w kształcie serduszek, dziś... coś na deser.

Nie będę się rozwodzić. 

Wystarczy popatrzeć i... czerpać inspiracje :)

A zainteresowanych zapewniam, że tych kilka przykładów to tylko "zaczepka"...

Przez żołądek do serca, czyli... ponownie serce na stole.

Przez żołądek do serca...
Już nasze prababki znały tę zasadę :)

Kontynuując wątek Serce na stole... mimo wszystko, dziś zachęcam do wykorzystania motywu serca w drodze do... serc naszych Kochanych :)

Uznajemy Walentynki czy nie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby tego dnia - albo... każdego innego - pokazać swoim bliskich, że są ważni.

Dziś na moim stole... zapowiedź wiosny, hiacynt.

Według zapowiedzi pogodowych zima jeszcze nie odpuściła, a aura - przynajmniej u nas w Warszawie - zdaje się to potwierdzać. 

Niemniej wiosna coraz bliżej:)

Mnie już powoli w duszy gra. Zima w tym roku już mnie nie interesuje :) 

Dziś na moim stole... zapowiedź wiosny. 

HIACYNT ...

Serce na stole... mimo wszystko.

Niebawem Walentynki. 

Święto zakochanych...

Wiadomo, symbolem "kochania" jest SERCE. 

W okresie poprzedzającym Dzień zakochanych wszędzie ich pełno.

Dla mnie Walentynki to "żniwa" dla handlu, ale również okazja do robienia sobie niespodzianek i drobnych przyjemności "z przymrużeniem oka". Tym bardziej, że w naszym kraju w kontekście Walentynek dość mocno rozciągnęła się definicja "zakochanych". 

Ikebana ... inspiracja na nasz stół.

W naszej kulturze powszechnym obrazkiem są kwiaty na stole. Bardzo je lubimy wstawiać do wazonów... pojedynczo, w bukietach lub ułożone w dobrane kolorystycznie kompozycje.

Kwiaty zachwycają swoimi kolorami i kształtami, a większość z nich pięknie pachnie.

Floryści potrafią wyczarować z kwiatów prawdziwe dzieła sztuki.

Bardzo lubimy kwiaty, ponieważ po prostu doceniamy ich piękno.

Inaczej do kwiatów podchodzą Japończycy...

Dziś na moim stole ... dwa w jednym, bożonarodzeniowe wspomnienie z oczekiwaniem na wiosnę :)

Okres świąteczno-noworoczny za nami. Jak co roku trochę mi żal tych lampek na choince, drzewka w pokoju i błyskotek...

Z drugiej strony, pogoda tej zimy nie sprzyja tym świątecznym akcentom w mieszkaniu. Jakoś już przestały mi pasować, gdy za oknem nie ma śniegu ani mrozu, gdy pada deszcz a czasami nawet mocno świeci słońce. Aura coraz bardziej składnia moje myśli ku wiośnie... 

Białe kwiaty na stole...

Nie od dziś wiadomo, że najlepszą i zawsze atrakcyjną ozdobą stołu są... kwiaty. Na co dzień i od święta, kwiaty są zawsze na miejscu. 

Ja uważam, że kwiaty są jednym z najdoskonalszych tworów natury, a szczególny sentyment mam do kwiatów BIAŁYCH :)

Dziś na stole DIY... księżniczka w godzinę.

Jak w godzinę... z dziewczynki zrobić księżniczkę :)

Czteroletnia Martynka zdecydowała, że na balu w przedszkolu będzie... księżniczką :)

Okazało się, że to bardzo "rozsądny" pomysł, szczególnie dla mamy :)

Jedzenie ... harmonia ducha i ciała.

Nie możemy funkcjonować nie jedząc, ale... jakże rożne mamy podejście do jedzenia.

Dla wielu z nas jedzenie jest przyjemnością - dla niektórych największą - dla innych to zwykła konieczność, jedzą by nie czuć głodu, jeszcze inni widzą w jedzeniu samo zło, bezproduktywną stratę czasu :)

Tak, czy siak... jedzenie to nieodzowny element naszego życia. 

Niezależnie od tego, jaki mamy do niego stosunek... jedzenie utrzymuje przy życiu nasze ciało, ale również ma bardzo duży wpływ na nasz umysł. Stymuluje nasz nastrój i samopoczucie, działając - poprzez wygląd, smak i zapach - na nasze zmysły.

Drewniane podkładki pod kubki i szklanki...

Podkładki pod szklanki, kubki, filiżanki z kawą, herbatą, drinkami czy wodą.... 

Podkładki chronią blat naszego stołu, przed "kółeczkami" odznaczonymi przez wilgotne lub gorące naczynia z napojami. Są bardzo przydatne. Spełniając swoją ochronną funkcję - mogą jednocześnie cieszyć oko, być bardzo interesującą ozdobą stołu, o którego wystrój warto dbać na co dzień.

Rozważania przy stole... Szczęśliwego Nowego :)

No i mamy… rok 2015 :)

Składamy wszystkim życzenia szczęśliwego Nowego Roku, zdrowia, szczęścia, pomyślności i...

A czy pamiętamy o SOBIE?
Wiemy, czego życzyć znajomym, przyjaciołom czy członkom rodziny... Zastanówmy się również, czego życzymy sobie samym w tym Nowym 2015. Roku...

Nie jest to wcale takie łatwe :)